W winnicy Bordeaux dokonuje się niezwykłego eksperymentu, mianowicie zastąpienia herbicydów świnkami karłowatymi rasy „Kunekune”, pochodzącymi z Nowej Zelandii. Były one zagrożone wyginięciem w latach 80. „Kunekune” mają tę szczególną cechę, że mierzą zaledwie około czterdziestu centymetrów i są „ekspertem” od pielenia winorośli. W ludzkiej wyobraźni świnia jest duża, pękata i wywraca wszystko do góry nogami. Tyle że przy miniaturowych wersjach nie ma tego problemu!
Do pielenia ziemi wokół winorośli potrzebne są narzędzia, które nierzadko niszczą winorośl, glebę i przenoszą choroby.
Zdjęcie Olivier Zébic
A mała świnka spełnia wszystkie wymagania. Biorąc pod uwagę fakt, że jest mała, może krążyć wokół winorośli. Maszyna nie może tego zrobić. Z powodu (lub dzięki) swoim małym rozmiarom „Kunekune” nie może dosięgnąć jagody winogron.
Dodatkowo okazało się, że świnki zjadały martwe liście winorośli. To wielka zaleta, ponieważ na tych liściach znajduje się szkodliwy dla winorośli grzyb: mączniak, który przenoszony jest ze starych winorośli na nowe każdego roku, gdy nadchodzi dobra pogoda.
To może być świetna alternatywa dla stosowania herbicydów …